Gdzie jest biały węgorz?

Cypis

Score: 12
/
Played: 55

Wiki:

Lyrics:

Earn upon approval! {{lyricsContributionDisabled ? '(While you\'re under '+USER_CONTRIBUTION_GAINS_LIMIT.WIKI_LYRICS+' Beats)' : ''}}

[Refren] Tylko jedno w głowie mam Koksu pięć gram, odlecieć sam W krainę zapomnienia W głowie myśli mam Kiedy skończy się ten stan Gdy już nie będę sam Bo wjedzie biały węgorz Tylko jedno w głowie mam Koksu pięć gram, odlecieć sam W krainę zapomnienia W głowie myśli mam Kiedy skończy się ten stan Gdy już nie będę sam Bo wjedzie biały węgorz [Zwrotka 1] Ja pierdolę, ale mam zjazd Nie chwytam gwiazd Jak kłoda leżę Nie wierzę Co się dzieje Jak kura z głodu pieję Jak wilkołak do księżyca W głowie dziury jak ulica Przed twoją chatą Rozpuszczam się jak baton Który leży na blacie Zejście jest jak nie wciągacie Bracie kurwa ryj mi krzywi W głowie burdel jak w TV Mnie nie dziwi taki stan Brak towaru, w myślach ćpam Radę dam albo nie dam Wszystko kurwa z chaty sprzedam W sumie mam już przejebane Wszystko jednak jest sprzedane Ja pierdolę, same długi Kinol jak u Tabalugi Dzień drugi bez walenia Gdzie jest wąż? biała chemia Jebane zejście tak wykańcza Jakby w chuja dziabła cię szarańcza [Refren] Tylko jedno w głowie mam Koksu pięć gram, odlecieć sam W krainę zapomnienia W głowie myśli mam Kiedy skończy się ten stan Gdy już nie będę sam Bo wjedzie biały węgorz [Zwrotka 2] Chemia party, chcę na narty Do dilera a nie w Alpy O żesz kurwa, chyba fiknę Jak w nochala nic nie psiknę Tak bardzo chce dotykać gwiazd Ale nic z tego, bo mam zjazd Totalne kurwa mega zejście A marzy mi się smoka wejście Masz hajsy? Ci też zalegam? No to chuj, dziś już nie biegam Chcę mieć kopa jak pantera W krechę nie ma u dilera Już nie na pewno nie Chyba śmierć rozkłada mnie Nic nie przełknę, mam dreszcze Kurwa mać, ile jeszcze Będzie trwał ten stan? Śnił mi się koksu van I hery gram tak dla smaku Chcę się wozić w Cadillacu Myślami po znajomych biegam Lecz każdemu coś zalegam Odpada opcja pożyczki Bo przycinam jak nożyczki [Refren] Tylko jedno w głowie mam Koksu pięć gram, odlecieć sam W krainę zapomnienia W głowie myśli mam Kiedy skończy się ten stan Gdy już nie będę sam Bo wjedzie biały węgorz [Zwrotka 3] Syf jak na Discovery Chcę wystrzelić jak z giwery Chcę hery i inne bajery W nosie pustak słychać szmery Macie numer do Gargamela? Może u niego w kotle jest hera? Wiem głupoty pierdolę Ale nie ma nic na stole A w kieszeni jebana pustka Przydała by się w totka szóstka Albo chociaż jakaś czwórka I bym leciał jak jaskółka Jak pszczółka maja Do ucha śpiewałaby mi Kayah To są jaja, no nie wierzę Wygięty leżę jak zdechłe zwierze Gorączka w kurwę się nasila Poharatany jak dupa fakira Jak zdzira wymiętolony Leżę kurwa rozpalony Hej, Johnny, chciałbym posypać I na łące jak królik brykać Ale cały czas ten zjazd Usycham jak wyrwany chwast [Refren] Tylko jedno w głowie mam Koksu pięć gram, odlecieć sam W krainę zapomnienia W głowie myśli mam Kiedy skończy się ten stan Gdy już nie będę sam Bo wjedzie biały węgorz

Contributors: