Swept

Kiasmos

Wiki:

Lyrics:

Earn upon approval! {{lyricsContributionDisabled ? '(While you\'re under '+USER_CONTRIBUTION_GAINS_LIMIT.WIKI_LYRICS+' Beats)' : ''}}

[Zwrotka 1: Arab] Jaa, eej No i chyba nie czaję przewózki jak inne rapery W wersach walczę o miłość i jestem w tym szczery Choć wypłukany z emocji, nie od heroiny Okute mam żyły dwie mam od witaminy C Walę sobie solko i wiadomo, tada Czasami pielęgniarka skuje mnie, a czasem tata Bo czasem [?] z treningu i płynie se przez rurkę W żyłę trochę dopingu, dawaj mnie te suple Mało warte bez snu kurde, ale doby mam za krótkie Za to szanują mnie kumple, bo widzą, jak się zmieniłem O drugiej w nocy pod domem, w kółko puszczam bit Bo kiedy ty śpisz, ja idę tam na szczyt Ludzie robią pstryk pstryk, a ja nie gwiazdorzę Kto mnie poznał, ten potwierdzi Jak się ma poświęcić, to gdzie forsa '93, jestem młody, mam potencjał, wiesz Foty ludzie robią ze mną, foty Więc nie gram dla wzroty Wygrałem walkę - piękny motyw Ale gdybym przegrał, to by mnie chuje zjechali jak psa Leję pełny bak do starego rzęcha i jadę na Krk [?] [Refren: Wysokilot, Arab] Gruba zajawa się tli i to tyje, nie chudnie Dawaj mnie ten bit, co to kopie okrutnie Ja dam ci ten styl, a ty dej mnie gotówkę Brudne południe, one love Gruba zajawa się tli i to tyje, nie chudnie Dawaj mnie ten bit, co to kopie okrutnie Ja dam ci ten styl, a ty dej mnie gotówkę Brudne południe, one love [Zwrotka 2: Sabot] Brudne południe, gdzie wszyscy o swoje walczą Niektórzy tu mają szanse złudne, piją, bo nie jedzą na czczo Patrzą mętnym wzrokiem, jak inni swe bagaże taszczą Oni mają lekko, bo nie mają nic nie za bardzo Obojętność, sztuczne piękno staje się naszym nałogiem Nie rusz ręką, kiwnij palcem, a załatwisz wszystko sobie Szybkie tempo spowalniane nielegalnym zasobem W kraju, gdzie musisz mieć orient, czy nie stoją ci psy pod domem By się nie wjebać w kanał, jedynym sposobem zajawa Historia pokazała, ilu z gówna wyciągała Krążą po bramach intelekty bez perspektyw, dramat Bo ze setki to dziesięciu niewyjętych spoza prawa Brawa jeśli wypłyniesz Kapa jeśli popłyniesz Chyba, że jak my przez bit dający ci adrenalinę Lecą na strzępy wątpliwości, droga tędy Ty zapamiętaj tu tych gości, zapamiętaj ten styl Masz problemów w kurwę, to masz brudne myśli Jak nie chcesz mieć z tym pod górkę, to musisz się oczyścić Wszyscy jedziem' razem na jednym wózku, chcesz newschool? Nawinie Arab do polskiego bitu po rusku [Refren: Wysokilot, Arab] Gruba zajawa się tli i to tyje, nie chudnie Dawaj mnie ten bit, co to kopie okrutnie Ja dam ci ten styl, a ty dej mnie gotówkę Brudne południe, one love Gruba zajawa się tli i to tyje, nie chudnie Dawaj mnie ten bit, co to kopie okrutnie Ja dam ci ten styl, a ty dej mnie gotówkę Brudne południe, one love [Zwrotka 3: Gruber] (Co to, co to, co to, co to, co to) Co to za szalony bit, ziom? Wysokilot, Arab - tak się robi hip-hop Mamy haj w głowach od rana bez jarania bingo To ta nuta klepie lepiej niż najlepszy indoor Lecę lekko jak ta lotka w górę, w dół, badmington Jadę windą z moją ekipą do gwiazd dziś Wyjebane na wasz casting mam Ziomek, pierdolę ten plastik Robię, co czuję i piszę, co czuję Więc dobrze się czuję bez maski Gdy słyszę ten numer, wiem, że to poczujesz, skumasz nasze szalone jazdy To taki styl, co ryje kaski w pozytywny sposób Siadam sobie tu i medytuję w ciszy, kwiat lotosu Gdzieś daleko zgiełk ulic, ale to mnie nie interesuje Słyszę tylko szept kosmosu, wszechświat dla nas dziś pracuje Bo my chcemy tą energię ci To czysta esencja, ćwicz Miewasz turbulencje, to nic Głowa do góry i idź Na bok pretensje, będzie to, co ma być Bo jeśli działasz konsekwentnie, znajdziesz szczęście i kwit [Refren: Wysokilot, Arab] Gruba zajawa się tli i to tyje, nie chudnie Dawaj mnie ten bit, co to kopie okrutnie Ja dam ci ten styl, a ty dej mnie gotówkę Brudne południe, one love Gruba zajawa się tli i to tyje, nie chudnie Dawaj mnie ten bit, co to kopie okrutnie Ja dam ci ten styl, a ty dej mnie gotówkę Brudne południe, one love